wtorek, 29 października 2013

Siedzi sobie człowiek...

Wszystkie pierwsze razy są trudne. Pierwsze słowo, zdanie czy też post. Jest tyle rzeczy, które od razu chciałabym napisać, tyle słów w mojej głowie. Zacznę może jednak jak na człowieka w miarę ogarniętego przystało, czyli od początku. 
Siedzi sobie człowiek na emigracji, włącza radio i nie spodziewa się jakiegoś Cudu Nad Wisłą, ale dobrej muzyki. No właśnie... Tutaj zaczynają się schody. O ile do większości zagranicznych produkcji muzycznych nie można się przyczepić tak polski rynek mam wrażenie ledwo zipie. Przez większość czasu stoję z szczeną do ziemi i zastanawiam się o czym oni ku*** śpiewają??! Postanowiłam więc zagłębić się w temat, posiedzieć nad niektórymi testami dłużej i próbować ogarniać o co im do jasnej ciasnej chodzi. Od jutra oczywiście wszakże Polakiem jestem, wszystko swój czas odczekać musi.

Do jutra zatem, 
Aleks.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz